Portal Booklips recenzuje “Morze po kolana”:
„Morze po kolana” to po trosze gawęda, po trosze reportaż. Ten słodko-gorzki moralitet fascynuje przede wszystkim jako udany mariaż gatunków i nieoczywiste połączenie literacko-komiksowej formy. Ale również… jako niebanalna, wzruszająca historia. O wielkich i małych zmianach, które najlepiej obserwuje się, siedząc na pewnej ławeczce przy wiejskim przystanku.
Zapraszamy do lektury całej recenzji.