7 opinii dla Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e

1. 

   Oceniono 1 na 5

   Anonim – 1 grudnia 2023

   Przeczytałem fragment na onecie. Tragedia jakich w życiu nie czytałem. Moja córka 7 letnia pisze lepsze teksty. Czy autorka skończyła chociaż podstawówkę.

2. 

   Oceniono 5 na 5

   Marzena – 27 września 2023

   Świetna książka pełna humoru i ciekawych zwrotów akcji , bardzo życiowa a życie pisze najlepsze scenariusze 😉 Pani Joanna ma wyjątkową lekkość pióra i zdolność obserwacji otoczenia oraz wyciągania ciekawych wniosków czego efektem jest już druga jej książka i oczywiście czekam na kolejne .

3. 

   Oceniono 5 na 5

   Urszula – 29 stycznia 2023

   Komedia obyczajowa gwarantująca miłą zabawę to „Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemniej d***e” Joanny Mokosa — Rykalskiej.
   ✈️Cztery przyjaciółki, których życie to głównie praca, dom, gdzie próbują wykonywać salta nad potrzebami swoich dzieci i partnerów. Zmęczone codziennością marzą o chwili spokoju i wolności oraz odizolowaniu się od ciągłego wołania „mama”. Spontanicznie, by nie powiedzieć pod wpływem, zaplanowały podróż, która zamienia się w przygodę ich życia.
   ✈️Z definicji dobra komedia to idealna mieszanka głupoty oraz rozrywki i tak właśnie jest w tej książce. Dobra zabawa, trochę absurdu, komizm słowno — sytuacyjny przeplatany czarnym humorem. Utwór literacki, który bywa skrajnie abstrakcyjny, ale dzięki temu czyta się go szybko i z nieustannym zainteresowaniem. Humorystyczna historia pełna ekspresji czego źródłem jest przede wszystkim dialog okraszony „spółgłoskami wybuchowymi”. Świetnie wyważona fabuła, opierająca się na bohaterce, której losy dają pozytywny wydźwięk. Atrakcyjnie zobrazowane przygody pełne zabawnych sytuacji i pomyłek. Całość zanurzona jest w przyjemnym realiźmie, a także charakternych bohaterkach, które czerpią radość ze swojego towarzystwa. Fenomenalny obraz kobiet, które potrafią zadziwić.
   ✈️ Autorka wyśmienicie bawi się słowem, gdzie pod przykrywką szyderstw, złośliwości, sarkazmu, pikantnego humoru z ironią w tle pokazuje, że dbając o własne samopoczucie, będziemy umieć szczęśliwie żyć.
   ✈️Polecam Wam książkę, która jest relaksującą opowieścią ze swoistą laurką złożoną dla wszystkich, którzy chcą czerpać radość z czytania.

4. 

   Oceniono 5 na 5

   Mama, żona – KOBIETA – 7 grudnia 2022

   Joanna zawsze daje z siebie 100% i to zarówno w pracy, jak i w domu. To sprawia, że nadchodzi moment, kiedy ma wszystkiego dość. Babskie spotkanie przy winie stało się początkiem szalonego pomysłu. Cztery przyjaciółki – Joanna, Lucy, Baśka i Mańka postanawiają zniknąć na pięć dni. Chcą zostawić mężczyzn, dzieci, pracę, a nawet telefony. Tylko one, luksusowe spa w Budapeszcie i duża dawka odpoczynku. Każdy o takim wyjeździe czasem marzy, a one postanawiają te marzenia zrealizować. Czy będzie warto? Jak się potoczy ten wyjazd?

   Książka, z którą momentami płakałam ze śmiechu. Już dawno aż tak mocno mnie nie bawiła żadna pozycja. Te dialogi, czarny humor, zdarzenia z udziałem przyjaciółek – czytając, po prostu nie dało się zachować powagi.
   Akcja dość sprawnie poprowadzona. Może nie jest bardzo szybka, nie ma w niej wiele zwrotów, ale jest taka, że nie nudzi, a książka wciąga.

   Bohaterki ciekawe, dające się lubić. To kobiety bardzo realistyczne, takie, które można spotkać na każdym kroku, z którymi można się utożsamiać.

   „Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e” to duża dawna śmiechu. Polecam na jesienne popołudnia.

   Recenzja książki pojawiła się również na moim blogu – Mama, żona – KOBIETA

5. 

   Oceniono 4 na 5

   Bilonka – 16 listopada 2022

   Ja Wam przyznam, że nie pamiętam takiej książki, przy której wybuchalabym salwami śmiechu. A przy “Matki przodem…” bawiłam się świetnie. To jest pełna humoru i śmiesznych sytuacji książka. Czytając ją zapomnisz o wszystkich swoich troskach.
   _________

   Joanna wraz ze swoimi przyjaciółkami na zakrapianej damskiej imprezie wpadają na pomysł wyjazdu na kilka dni do Budapesztu. Wszystko super, tylko jak oswoić z tą informacją męża, że na kilka dni przejmie obowiązki przy dzieciach i że to przede wszystkim wyjazd za granicę?

   Gdy już się wszystko udaje, cały cyrk zaczyna się w samolocie 😂

   Przeczytajcie koniecznie! Ja z chęcią doczepiłabym się do takiego babskiego grona i takiego wyjazdu, bo to przygoda na całe życie 💞 Mimo wielu absurdów w książce, lekkiego stylu i sarkastycznego języka, książkę zaliczam do bardzo udanych.

6. 

   Oceniono 5 na 5

   Kika – 31 października 2022

   ZNAKOMITA !!! przeczytałam duszkiem ( lub jak kto woli, jednym tchem ) Nie da się od niej oderwać. Może powstanie kolejna ? Mam już tytuł ….”Teściowa siedzi z przodu” …?

7. 

   Oceniono 5 na 5

   aniabex – 26 października 2022

   „No to, drogie panie, za zdrowie sosny, z której będzie zrobiona nasza trumna. Oby rosła jak najdłużej (…)”.

   Nie ma to jak prawdziwa babska przyjaźń. Tu teoria i praktyka rozmijają się w każdym możliwym kierunku. Więc, gdy już COŚ takiego się jednak wydarzy, warto pielęgnować tę relację.. regularnie przytulać, podziwiać, podlewać, nawozić, słuchać, milczeć, obgadywać, słodzić, smęcić, obśmiewać, opłakać, obtańczyć itd.
   Podstawą jest tu, przynajmniej podobny gust co do alkoholu i zupełnie odmienny, co do facetów😉.

   Cztery przyjaciółki – kobiety lekko po czterdziestce, matki, żony i kochanki, „zakładniczki zegarka”, całodobowo ogarniające dom, dzieci, pracę i sprawiające, żeby cały ten kołowrotek ciągle się kręcił – postanowiły, raz jeden zrobić COŚ dla siebie. Totalny reset od rzeczywistości miał im zapewnić kilkudniowy i zupełnie analogowy wyjazd do Budapesztu, wyłącznie w swoim, babskim towarzystwie. I mimo że powszechnie wiadomo, że życie kobiety to mission impassible – przyjaciółki nawet nie przypuszczały, jak bardzo osobliwe all inclusive ich czeka..

   „Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w czarnej d***e” to pełna humoru, najnowsza powieść autorki bloga i bestsellera „Matka siedzi z tyłu. Opowieści z d**y wzięte” @matkasiedziztylublog . Książka – czasoumilacz, idealna na jesienne dni. Kolorowa, słodka, półsłodka, momentami wytrawna dawka bąbelków optymizmu, życiowych prawd i przygód nie z tej ziemi kobieca historia na cztery fajerki.

   Polecam.