Powieść “W domu innego” R. Brooka (tłum. Bohdan Maliborski), której premiera odbyła się 12.02, zbiera pierwsze, entuzjastyczne recenzje! Zapraszamy do lektury.
Aleksandra Buchaniec-Bartczak (Forum Żydów Polskich): Inspiracją do napisania “W domu innego” była prawdziwa, rodzinna historia. Dzięki niej i naciskom agentki Rhidiana Brooka powstała piękna i mądra powieść – powieść z happy endem o ludzkim obliczu, happy endem pomimo wszystko.
Całość tekstu dostępna tutaj: http://fzp.net.pl/ksiazki/w-domu-innego.
Karolina Małkiewicz (Lubimyczytać.pl): Ciekawym kontrapunktem w relacji pokonany – zwycięzca są stosunki między mieszkańcami hamburskiej posiadłości Lubertów. Na uwagę zasługuje szczególnie specyficzna więź między Friedą a Edmundem, coś pomiędzy fascynacją, strachem i nienawiścią oraz, rzecz jasna, związek Rachael ze Stefanem, choć może należałoby uwzględnić w tym kontekście także Lewisa. Mąż, mający więcej zrozumienia dla żałosnej sytuacji dawnych wrogów niż uczuć ukochanej kobiety, żona z okaleczoną przez wojnę psychiką znajdująca ukojenie i odzyskująca wewnętrzny spokój w ramionach Niemca równie okrutnie doświadczonego przez los, próbującego ułożyć sobie życie od nowa; wydaje się, że taka sytuacja musi doprowadzić do katastrofy. Rhidian Brook udowadnia, że niekoniecznie, a jest w tym tak przekonujący i autentyczny, że nie pozostało mi nic innego, jak pogodzić się z zastosowanym rozwiązaniem fabularnym. Jego dodatkowym atutem jest to, że doskonale wpisuje się ono w wymowę powieści i jej przesłanie: “W domu innego“ pozwala czytelnikowi zajrzeć w dawno minioną rzeczywistość powojennego chaosu, spojrzeć na nią oczami zarówno zwycięzców jak i zwyciężonych i uświadomić sobie, jak bardzo złożone, trudne do zanalizowania i bezsprzecznego określenia są kwestie winy, przebaczenia, sprawiedliwości i uczciwości. Pokazuje, że wojna krzywdzi i rani wszystkich, że człowiek, zadając innym cierpienie, jest jednocześnie sprawcą własnego. Trochę przewrotnie zwraca uwagę na fakt, że w wojnie nie ma zwycięzców – wszyscy wychodzą z niej okaleczeni, ale dopóki istnieje nadzieja, jest szansa na dźwignięcie z gruzów zrównanego z ziemią miasta i rozświetlenia mroków własnej duszy. Proza Rhidiana Brooka to ważny, skłaniający do refleksji głos pozwalający bardziej całościowo i z innej perspektywy spojrzeć na historię XX wieku. Gorąco polecam!
Całość recenzji: http://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2014/02/w-domu-innego.html.
Rhidian Brook “W domu innego“: Prowokacyjna powieść o zakazanej miłości w powojennych czasach, gdy już nikt nie był bohaterem.
Trwają prace nad ekranizacją w produkcji Ridleya Scotta.
Hamburg, 1946 rok. Do zniszczonego wojną miasta przyjeżdża brytyjski pułkownik Lewis Morgan, który ma nadzorować odbudowę zdewastowanego Hamburga. Ponieważ jest na uprzywilejowanej pozycji zwycięzcy, rekwiruje piękną posiadłość nad brzegiem Łaby, gdzie ma zamieszkać z żoną i jedynym synem, który przeżył wojnę. Lewis, którego poczucie sprawiedliwości jest silniejsze od nienawiści, nie chce wyrzucać z domu jego właściciela – niemieckiego wdowca z córką. Choć okrucieństwa minionych lat zmieniły serca ludzi, pod gruzami wojny budzi się nadzieja, że znów będzie można żyć jak kiedyś. Podczas gdy dwie rodziny mieszkają pod jednym dachem, wrogość i strach stopniowo ustępują miejsca jeszcze bardziej niebezpiecznemu uczuciu – namiętności.