Patrycja Bukalska w rozmowie dla Dużego Formatu z Magdaleną Kicińską.
Bardzo chciałam się dowiedzieć. Dlaczego mówimy o “krwawej Lunie”, a nie np. o “krwawym Józku Różańskim”? Nad odpowiedzią na to pytanie pracowałam półtora roku – im dalej, tym było trudniej, również emocjonalnie, ostatnie pół roku było najcięższym okresem w moim życiu, jakby wisiała nade mną jakaś klątwa. (…) Zadawałam sobie nawet pytanie, czy to klątwa Luny, czy jej ofiar. Ale postanowiłam jednak doprowadzić tę pracę do końca.
Zapraszamy do lektury całego wywiadu.