Pogadajmy o tym. Przewodnik po życiu w (ponad) 100 pytaniach

Pogadajmy o tym. Przewodnik po życiu w (ponad) 100 pytaniach

Relacje • Uczucia • Seks • Zdrowie • Dobrostan • Społeczeństwo • Ja

Jakie pytania najczęściej zadają młodzi ludzie w wyszukiwarce Google? O co wstydzą się zapytać i jakich informacji poszukują na temat związków, seksu, ciała i tożsamości?

Hazel Mead zgromadziła najtrudniejsze życiowe tematy nurtujące nastolatków i opowiedziała o nich w sposób lekki, zabawny, artystyczny, otwarty i inkluzywny. Korzystając z badań, rozmów z ekspertami i własnego doświadczenia Hazel rozprawia się z tematami tabu, które najczęściej przemilcza się ze wstydem. A ponieważ odpowiedzi na najtrudniejsze życiowe pytania zazwyczaj nie są czarno-białe, robi to z wyobraźnią w kolorach tęczy i daje kilka najważniejszych lekcji, które przygotują nas do życia. To być może najważniejsza książka, którą trzeba przeczytać, aby móc o wszystkim pogadać.

W jaki sposób wchodzimy w relacje? Na co można pozwolić, a co narusza nasze granice? Jak dbać o własny dobrostan – psychiczny i fizyczny? Czym jest zgoda entuzjastyczna? Czym jest nasza seksualność i cielesność? Dlaczego „normalne” nie jest lepsze od „wyjątkowego”? Dlaczego trudno jest być cały czas szczęśliwym?

Chciałabym, żeby ta książka stała się wstępem do rozmowy i pomogła wprowadzić niektóre tematy tabu do mainstreamu. Niech każdy, kto ma naście lat i próbuje ułożyć sobie w głowie te fundamentalne, choć często przemilczane pytania, sięgnie po tę książkę i poczuje, że nie jest w swych poszukiwaniach osamotniony.

Hazel Mead, ilustratorka, narratorka wizualna, pochodzi z artystycznej rodziny. Jej ilustracje stały się wiralami; odczarowują menstruację, wytykają seksizm, zachęcają, abyśmy z empatią patrzyli na siebie nawzajem. W swojej pracy Hazel skupia się na różnorodności i skłania nas wszystkich, żebyśmy postrzegali innych z otwartością oraz krytycznie podchodzili do stereotypów prezentowanych w mediach. Lubi wykorzystywać swoją sztukę do rozpoczynania dyskusji i kwestionowania tabu oraz norm społecznych, żeby każdy czuł, że może być sobą.

Jaka lekcja wyniesiona ze szkoły najbardziej przydaje się wam w dorosłym życiu? Ale tak szczerze. Ile ze swojej edukacji szkolnej tak naprawdę pamiętacie? Kiedy ostatnio przydała wam się znajomość twierdzenia Pitagorasa, wzoru E=mc2 albo pentametru jambicznego w pracy, w domu albo… w łóżku? (Jeśli czytają to osoby zawodowo zajmujące się matematyką, fizyką lub poezją, to zapewniam, że doceniam waszą pracę. I wyobrażam sobie, jak znajomość poezji może być pomocna – na przykład w sypialni). Faktem jest, że choć biologia nie była moim konikiem, to znałam osoby zafascynowane fotosyntezą. One z kolei nie cierpiały plastyki, którą ja uwielbiałam do tego stopnia, że uczyniłam z rysowania swój zawód. Jest jednak pewien przedmiot, którego zabrakło w mojej podstawowej edukacji (i w edukacji wielu bliskich mi osób), a tym przedmiotem jest coś, co nazwałabym po prostu „lekcją życia”.

Przeczytaj dłuższy fragment opublikowany na wysokieobcasy.pl >>>

Przeczytaj o książce na stronie sexed.pl >>>

Patronat medialny: SEXEDPL