“Ostatnia powieść Marcela” w Wysokich obcasach
Karolina Sulej: Jest w tej powieści wiele postaci, które opakowują się w ciasne role, z których trudno im wyjść. Tubylewicz sugeruje, że to przypadłość nas wszystkich – grzęźniemy w naszych personach. Czasem tylko, i zawsze jest to cud, trafiamy na kogoś, kto wytrąca nas z równowagi. Jak mówi jedna z bohaterek: naprawdę nas widzi. A my widzimy jego.
Sylwia Chutnik: Nie zdradzając zakończenia przywodzącego na myśl powiedzenie Virginii Woolf o “siostrach Szekspira”, które piszą za mężczyzn ich dzieła, miałam również skojarzenia ze Stiegiem Larssonem i doniesieniami, jakoby jego niedokończoną powieść miała za niego dopisać wieloletnia partnerka Eva Gabrielsson. Zresztą autor “Millenium” jest u Tubylewicz przywoływany.
Najnowsza książka Katarzyny Tubylewicz “Ostatnia powieść Marcela” ukaże się 16 marca.