Rozmowa z Arturem Domosławskim w piśmie Dwutygodnik.com
Pisze pan w „Wykluczonych”, że dzisiejsze bogactwo niektórych opłacone jest hektolitrami krwi, zagładą ludów, unicestwieniem całych społeczności autochtonicznych. Panie Arturze – my, Chrystus Narodów? Przecież to my jesteśmy ofiarą.
Polska, kraj peryferii, była przez 123 lata podzielona przez trzech sąsiadów – można powiedzieć: przez trzy mocarstwa kolonialne. Natomiast dzisiaj – jakkolwiek rzeczywiście nie braliśmy udziału w podbojach epoki kolonialnej – należymy do „klubu bogatych” i jesteśmy beneficjentami struktury gospodarki światowej. Ktoś może mieć poczucie, że zapisanie nas do tego „klubu bogatych” w kontekście odpowiedzialności za świat biednych to krok za daleko. Ale jeśli chcemy korzystać z przywilejów przynależności do tego klubu, to i odpowiedzialność staje się większa. Niestety, jesteśmy jednym z krajów, które przeznaczają najmniej środków na pomoc krajom Południa.
Zapraszamy do lektury całej rozmowy na stronie dwutygodnika.com