Polecamy Państwa uwadze felieton Marcina Mellera z najnowszego numeru “Newsweeka” (nr 7/2014), w którym popularny dziennikarz recenzuje książkę “Brudne serca” Anny K. Kłys.
Pisze m.in.: Ona płakała, pisząc, ja czytałem ze ściśniętym gardłem i nic się nie układało w zgrabną całość na lekcję historii.
Anna K. Kłys “Brudne serca“: Spisana na podstawie zachowanych dokumentów historia dwóch młodych Polaków, którzy w pierwszych latach po II wojnie światowej prowadzą za sobą śmiertelny pościg – jeden jest funkcjonariuszem UB, drugi chłopakiem z lasu. Obraz odmalowany przez poznańską reporterkę, Annę Kłys, jest zaskakujący – ubek jest dowódcą plutonu egzekucyjnego rozstrzeliwującego politycznych wrogów, ale kilkakrotnie składa wnioski o zwolnienie ze służby; z kolei walczący wcześniej o wolną Polskę partyzant w najlepszej wierze wstępuje po wojnie do milicji. Jakby nie dość było tego zapętlenia w bratobójczej walce, w trakcie pisania książki Kłys znajduje w papierach IPN informację, która przewraca do góry nogami jej życie rodzinne – dowiaduje się, że jej ojciec był etatowym pracownikiem SB i prowadził działania w sprawie związanej z chłopakiem z lasu. Losy konkretnych ludzi w pierwszych latach wprowadzania komunizmu w Polsce, ale też dygresje do lat późniejszych, stają się w reportażu Kłys opowieścią o naszej powikłanej, często do dziś niewyjaśnionej historii najnowszej. Historii, o którą zażarcie się spieramy i która wpływa na nasze współczesne wybory.