Nowy Folder o “Morzu po kolana”:
Skromna, niedługa i cicha, ale pełna empatii i humanizmu opowieść o wykluczonych, uwrażliwiająca na los tych, o których na co dzień mało kto pamięta. Ale też skłaniająca do przemyślenia swoich relacji z bliskimi, do zainteresowania się problemami sąsiadów, zamiast próby nadążania za coraz szybciej pędzącym światem i bezrefleksyjnego uczestnictwa w gonitwie zwanej karierą.
Zapraszamy do lektury całej recenzji.