W najnowszym odcinku Wielkich Spotkań Piotr Kępiński opowiada o swojej najnowszej książce „Rzym. Miasto nad miastami”.
Z Katarzyną Montgomery rozmawiają o Rzymie nieoczywistym, którego wybrane, nieoczywiste miejsca autor wydobywa z ukrycia zamiast opisywania sztandarowych zabytków. Autor wyjaśnia także, dlaczego opowiada o wiecznym mieście przez pryzmat jego mieszkańców oraz co to znaczy żyć „po rzymsku”. Autor zdradza także, jakie jest według niego jedno, najważniejsze miejsce w Rzymie, które poleciłby turyście…
***
Rzym. Miasto nad miastami to nie metodyczne przedstawienie najważniejszych, najczęściej odwiedzanych przez turystów rzymskich zabytków, lecz raczej zapis osobistych wędrówek autora po wiecznym mieście, w którym mieszka od ponad dziesięciu lat. Wędrówek wydawałoby się bez żadnego scenariusza, a jednak dających obraz Rzymu i, co ciekawe, jego współcześnie żyjących mieszkańców. To oni, parafrazując słowa autora, ciągle opowiadają mu miasto i tworzą w jego wyobraźni kolejne labirynty stolicy, bo przecież historyczne zabytki, pałace i domy to tylko dekoracje, które czasem się rozpadają.
Książka ma charakter bardzo osobisty, autor nie opisuje w niej klasycznych i sztandarowych zabytków Rzymu, jak Koloseum czy bazylika Świętego Piotra, lecz to, co – jego zdaniem – jest warte obejrzenia: stadion sportowy, dawna Wioska Olimpijska, Narodowe Muzeum Sztuki XXI wieku Maxxi, kompleks sal koncertowych Auditorium Parco della Musica, nietypowa „galeria poezji” na Tybrem, architektura z okresu faszyzmu, Regina Coeli, jedno z najstarszych i najcięższych więzień we Włoszech, lub w czym osobiście uczestniczył: interesujący spektakl teatralny podczas trzęsienia ziemi, święto Zakonu Kawalerów Maltańskich. Innym niezwykle interesującym elementem jest staranność autora w wyszukiwaniu, gdzie to tylko możliwe, polskich akcentów.
W Rzymie nie można śnić. Trzeba brać to, co jest, i stąpać twardo po ziemi. Bo to miasto kocha swoje korzenie, ruiny i tradycje, ale nie zastyga w muzealnej formie, tylko intensywnie żyje. I jest z tego życia zadowolone. Nawet jeżeli nie jest ono perfekcyjne.